Miejsce do dzielenia się szczęśliwymi chwilami, radościami, sukcesami
Piszcie tu co Was cieszy, co się wam udaje, co sobie wypracowaliście. Opisujcie swoją drogę do sukcesu. Im dokładniej, tym lepiej. Jest to miejsce do wymądrzanie się, dawania dobrych rad. Na podpowiedzi dróg, które prowadzą do sukcesu. Miejsce do motywowania siebie i innych. Miejsce na pozytywną energię. Piszcie o ciekawych książkach, które przeczytaliście, o dobrych filmach, czadowych koncertach. Chwalcie się swoimi osiągnięciami. Wysyłajcie zdjęcia szczęśliwych chwil.
Zachęcam do wpisania w komentarzach choć jednej radości dziennie.
uśmiech dziecka
Bardzo dziękuję za podzielenie się radością. Uśmiech dziecka jest czymś fantastycznym. Pozdrawiam serdecznie.
Cudowne śniadanie z przyjaciółkami!
Sama radość. Dziękuję Doniu za podzielenie się swoją dzisieją radością.
byłam dziś na targach natury i zlowilam kilka fantastycznych książek! a potem pyszne ciacho szpinakowe i kawa w towarzystwie znajomych zielarzy 🙂 i to wszystko z półroczną córeczka na rekach ! baterie naładowane :))
Justyna fantastycznie. Też chcę na te targi;) Następne chyba dopiero za pół roku?
Uwolniłam się wreszcie od rzekomego przyjeaciela,dla którego podobno byłam jedną z najważniejszych osób,ale zrezygnował z naszej przyjaźni bo tego zażądała od niego nowa miłostka.
Dziękuję za podzielenie się swoją radością, która jak dobrze rozumiem, miesza się ze smutkiem i rozczarowaniem?
Jest to dobra życiowa lekcja i w sumie radość,ze nie mam nic wspólnego z tak fałszywym człowiekiem
Surowo ocenia Pani swojego znajomego. Chyba jest Pani teraz bardzo na niego zła.
Było mi bardzo smutno i przykro,że tak mnie potraktował. Długo walczyłam o tą znajomość,ale skoro w pojedynkę,to chyba nie było i co?
Jak widzę ma Pani wątpliwości. Żebym mogła na nie odpowiedzieć potrzebowałabym więcej szczegółów. Zachęcam do napisania na moją skrzynkę mailową. Pozdrawiam.
Dziś cieszę się z tego, że na moim blogu pojawia się coraz więcej komentarzy. Najgorsze jest pisanie do ściany. Ostatnio miałam poważny kryzys związany z tym czy to moje pisanie ma sens. Dziękuję bardzo wszystkim, którzy mnie wspierają i motywują: Grzegorzowi, Justynie, Anecie, Ewie, Dobrosi, czytelnikom, osobom, które zostawiają swoje komentarze i szczerze dzielą się swoimi radościami i smutkani oraz uwagami do moich wpisów. Dziękuję również Michałowi Szafrańskiem, który ze swoimi podcastami i wpisami zawsze trafia w punkt. Polecam jego bloga jakoszczedzacpieniadze.pl Znajdziecie tam wiele inspiracji nie tylko w dziedzinie finansów. Dobrego dnia.
Mieć przyjaciół, to wielka radość:)
Ogromna radość i ogromne wsparcie. Uściski.
Pyszna kolacja zrobiona przez męża
Kuchnia i miłość mają wiele wspólnego. Smacznego.
Zwłaszcza po kolacji ?
Wczoraj złapała mnie chandra, od samego rana pasmo nieszczęść i generalnie powinnam napisać o tym w Smuteczniku ale dzisiaj jest nowy dzień i cieszę się że mogłam zawieść syna do szkoły, pójść do pracy etc. Znalazłam chwilkę na przejrzenie tej strony i zastanowienie się nad tym co teraz czuję. Naszła mnie taka refleksja: pomimo codzienności, rutyny, gonitwy, która może zniechęcać i frustrować, cieszę się że jestem zdrowa i mogę wykonywać te wszystkie czynności.
Pozdrawiam
Dziękuje bardzo za podzielenie się i smutkiem i radością. Bardzo ważna wypowiedź. Pokazała Pani drogę, którą Pani przeszła. To bardzo cenne. Pozdrawiam. Jednocześnie informuję, że do wtorku jestem na szkoleniu i nie będę odpisywała chwilowo na komentarze.
WOLNY DZIEŃ 🙂
Cudowna rzeczy. Zawsze. Szczególnie po bardzo pracowitym tygodniu:)))
Bardzo cieszy mnie owocny i radosny czas, jaki spędziłam w Warszawie i Wrocławiu na szkoleniach z zakresy seksuologii i psychoterapii. Wspaniali nauczyciele, ciekawe dyskusje, dobre, serdeczne ralacje, które są mocniejsze z każdym zjazdem. No i pyszne jedzenie. Bardzo jestem wdzięczna za ten czas.
Dużą radość sprawia mi obserwowanie nowego domownika adoptowanego wczoraj z fundacji. Ma na imię Johny i jest rudo-białym kocurkiem. Jestem też pod wrażeniem jego dotychczasowej opiekunki Pani Ireny, która opiekuje się od 8 lat całą gromadą, ciągle zmieniających się zwierzaków, z których wiele jest bradzo chorych. Szacun.
Koty w mieszkaniu to słaby pomysł. Zwłaszcza w często pustym
Pani Olu bardzo mi zależy na tym, żeby się tu dzielić radościami, a nie oceniać. Życie jest tak skomplikowane i wielobarwne, że wyrażanie opinii o kimś lub o czymś po paru zdaniach jego opowieści bywa bardzo zwodnicze i krzywdzące. Starajmy się tu skupić na sobie i swoich radościach. Pozdrawiam i życzę dużo powodów do zadowolenia dzisiejszego dnia.
Mało optymistyczne podsumowanie czterech miesięcy blogowania, o którym możecie przeczytać w najnowszym wpisie;) Dlaczego jest to i radość i smutek? Radość, bo dużo mnie te cztery miesiące nauczyły. Jeśli chcecie wiedzieć więcej-przeczytajcie wpis. Dobrego dnia.
Czasem przekopiemy gore piasku a mamy wrazenie ze ten piasek to taki z kamieniami….doswiadczanie pozytywow jest fajne?ale poczuc to co trudne i powiedziec z cala moca ze to tez jest zeby bylo dobrze to dopiero radocha
Pozdrawiam serdecznie.
Dodam ze przypadkiem znalazlam tego bloga…kolezanka skomentowala a ja sie zaglebilam?
Calkiem przyjemnie .?
Radość płynąca z pokonywania trudności i dostrzeganie radości w zmaganiu się z trudnościami. Uważam, że to jest wielka sztuka.
Przemiły dzień spędzony z rodziną,zabawy i smiechy dzieci to jest to co dla mnie w życiu najważniejsze i nadaje temu życiu sens i smak.
Zgadzam się w pełni. Taki dzień, jak Pani opisała ładuje moje akumulatory. Pozdrawiam.
Świetny seks z mężem ?
Ładowanie akumulatorów w pełnym tego słowa znaczeniu;) Pozdrawiam i życzę wielu takich radośników.
Wino i masaż stóp w wykonaniu męża
Bardzo udane warsztaty „Porozmawiajmy o zdrowiu”, które odbyły się w zeszłą sobotę. Robiliśmy pasty i pasztety wegetarianskie oraz mydła własnej produkcji. Zapraszam na kolejne warsztaty w grudniu.
Pozytywny dzień bez marudzenia, chciałam aby taki był więc dla mnie sukces. Nie należał do najłatwiejszych, ale się udało.
Super. Gratuluję. Pozdrawiam serdecznie.
Radość – współpracować z osobą, która cię szanuje, rozumie, wspiera, nie chce zmieniać, a jak coś ci pójdzie nie tak, to nie robi afery tylko szuka konstruktywnego rozwiązania. Mówią, że w „dzisiejszych czasach” nie ma takich wspólników, że teraz liczy się tylko kasa ale to nie prawda.
Anetko dziękuję bardzo. Oczywiście do tanga trzeba dwojga. Wszystko, co napisałaś o mnie mogę napisać także o Tobie i dlatego taki świetny z Nas zespół. Pozdrawiam i dziękuję, że jesteś. Dla mnie to też ogromna radość pracować z Tobą.
Zdałam dzisiaj egzamin na prawko :D. Wreszcie 🙂
GRATULACJE!!!!!! Czy „Wreszcie” oznacza, że wygrała Pani po dłuższym czasie zmagania się? Jeśli tak, to zachęcam do opowiedzenia historii swojego zwycięstwa. Udanego dnia.
To był bardzo ciężki czas. Trwało to około roku. Egzamin za egzaminem. Frustracja, zazdrość, obojętność, wszystko w tym czasie było. Po niezdanych egzaminach czułam wściekłość na samą siebie, zawsze towarzyszył mi płacz i „plucie sobie w twarz”. Za każdym razem powtarzałam sobie, że mam to w nosie i nie będę zdawała już nigdy wiecej, ale przechodziło mi i zaczynałam od nowa. Na ostatnim egzaminie moje podejście i nastawienie było zupełnie inne. Stwierdziłam że jak zdam to super, jak nie zdam to będę walczyć dalej, stres schowałam do kieszeni i udało się 🙂
Bardzo dziękuję za podzielenie się tą historią. Jeszcze raz gratuluję. Mam nadzieję, że będzie Pani inspiracją dla osób, które zmagają się z podobnym problemem. Nastawienie jest niezwykle ważne. Grunt to się nie poddawać. Pozdrawiam serdecznie.
Wspaniały czas spędzony ze wspaniałymi Kobietami. Zapraszam serdecznie na kolejne edycje grupy „Rozwiń Skrzydła”. Więcej informacji na http://www.psychoterapiamost.pl. Serdecznie pozdrawiam wszystkie Skrzydlate Kobiety, a szczególnie Iwonę, która czyta mojego bloga:))))
Bardzo dziękuję za pozdrowienia 🙂
Dawno nikt się nie dzielił radością, moja to fajna wieczorna rozmowa z synem.
Dziękuję za podzielenie się radością. Zainspirowała mnie Pani. Też się podzielę swoją: kolejny kotek w naszym domu;) Pozdrawiam serdecznie.
Patrzyłam na śpiacego syna i widziałam jego spokój kiedy się obudził pyta mnie co mamo…a ja odpowiedziałam że zgubiłam swój spokój a on do mnie ja mam zapasowy prześlę ci i wykonał taki ruch jak przy puszczaniu calusków… i spokój do mnie powrócił…kocham się uczyć od moich dzieci
Piękna opowieść Pani Moniko. Pozdrawiam.
Zapytałam wieczorem synka jaką szczęśliwą chwilę dzisiaj przeżył. .. on mi odpowiedział że kiedy się do niego uśmiechnęłam jak odbierałam go z przedszkola:-)
Fajna spokojna rozmowa ze starszym synem o emocjach i ocenach szkolnych.
Świetnie się to czyta. Dziękuję.
Narciarska przygoda z rodzinką 🙂