Opowieści

 

Polecane opowieści

 


 

O ogrodzie

psychoterapia a uprawianie ogrodu

 „W pewnym klasztorze wizytę zapowiedział przeor. Mnisi postanowili dobrze przygotować klasztor do jego przyjazdu. Zabrali się do pracy. Pracowali we dnie i w nocy. Oczkiem w głowie opata był ogród. Przygotował go w najmniejszych szczegółach. Trawiniki były docięte, co do milimetra, kwiaty kwitły w równych rzędach, chodniki były oczyszczone z najdrobniejszych roślin. Ogród był piękny. Przyjechał przeor. Zobaczył cały klasztor. Był zadowolony. Mnisi udali się na obiad. Przeor nie wspomniał ani słowem o ogrodzie. Opat nie wytrzymał i powiedział: „Nic nie mówisz o naszym ogrodzie, czyżby Ci się nie podobał?” Przeor popatrzył na niego i powiedział: „Choć, coś Ci pokażę”. Poszli znów do ogrodu. Przeor podszedł do jednego z równo przyciętych drzew. Była to grusza. Oparł się o nią i z całych sił potrząsnął. Z drzewa zleciały gruszki i potrzaskały się o chodnik. Zleciały też pożółkłe liście. Przeor spojrzał na opata i powiedział : „No teraz nareszcie jest to piękny ogród”

Niestety nie znam pochodzenia tej opowieści. Koleżanka opowiedziała nam ją podczas kursu psychoterapii. Prawdopodobnie pochodzi z Opowieści Buddyjskich. Będę jeszcze szukać źródeł jej pochodzenia. Może Państwo mi coś podpowiedzą?

Gapie i słoń


 „Na wystawie odbywającej się nocą umieszczono słonia w ciemnym pomieszczeniu. Ludzie przybywali tłumnie. W mroku zwiedzający nie mogli widzieć słonia, próbowali więc dotykiem odgadnąć jego kształty. A że słoń był duży, każdy mógł sięgnąć tylko jakiejś jego części i opisywać go zgodnie z tym, co wyczuwał dotykiem. Jeden ze zwiedzających, który dosięgał nogi zwierzęcia, oznajmił, że słoń jest niczym mocna kolumna; drugi, który dotknął kłów, opisał słonia jako spiczasty przedmiot; trzeci, który dotknął ucha, stwierdził, że nie różni się on od wachlarza; czwarty, który powiódł ręką po grzbiecie słonia, twierdził, że słoń jest tak prosty i twardy jak leżanka.”

Nossrat Peseschkian.”Opowieści orientalne w psychoterapii pozytywnej” . Wydawnictwo Paradygmat. Warszawa 2014.

O psychoterapii pozytywnej


„Pozytywny model psychoterapii opisuje następująca sytuacja: Pewien człowiek zdał sobie sprawę, ze ma ogromne długi. Świadomość położenia, w którym się znalazł sprawiła, że nie mógł w ogóle spać. Pogrążył się w depresji i zamierzał popełnić samobójstwo. Pożalił się na swój los godnemu zaufania przyjacielowi. Przyjaciel wysłuchał cierpliwie opowieści o kłopotach owego człowieka lecz gdy odniósł się do tego, co usłyszał, to nawet nie wspomniał o długach. Taka postawa przyjaciela niezmiernie zadziwiła mężczyznę. Bowiem zamiast przedyskutowania sprawy długów, przyjaciel mówił na temat jego stanu posiadania i pieniędzy, które mężczyzna miał, a także o przyjaciołach gotowych służyć mu pomocą. Wówczas zgnębiony człowiek ujrzał swe problemy w nowym świetle i gdy przestał trwonić swoja energię na to, co go martwi i zajmować się sprawą długów, skupił uwagę na możliwościach i szansach, które rzeczywiście miał do dyspozycji, odkrył, że ma w sobie wystarczające zasoby i siły aby podołać rozwiązaniu swojego kłopotu.

Nossrat Peseschkian „Pozytywna psychoterapia rodzin. Rodzina w roli terapeuty”. Wydawnictwo Continuo. Wrocław 2015.